Podziel się swoimi wrażeniami i dodaj krótki opis, który zachęci innych do zabrania tej książki na drogę.
Jest to pierwsza na polskim rynku wydawniczym książka Arno Surminskiego, pisarza przez lata uważanego w naszym kraju za persona non grata. Ukazuje się dokładnie w dziesięć lat od jej pierwszego wydania w Niemczech, gdzie odniosła wielki sukces i stanowi drugą część „trylogii wschodniopruskiej” A. Surminskiego.
Podobnie jak w swojej poprzedniej słynnej powieści, „Jokehnen, czyli jak długo jedzie się z Prus Wschodnich do Niemiec”, autor powraca do kraju swego dzieciństwa, na Mazury. Opowiada współczesną historię miłości dwojga młodych ludzi se wschodnich i zachodnich Niemiec, która zaczyna się w małej mazurskiej wiosce, a kończy przekreślona granicami i murami dzielącymi oba państwa niemieckie. Na tej niemiecko-niemieckiej tragedii kładzie się zarówno cień przeszłości, jak i współczesnej bohaterom teraźniejszości, a więc historii najnowszej, która zaledwie „przed chwilą” odeszła w przeszłość i której zapomnieć nie wolno, bo była przecież częścią ogólnoludzkiego losu.