Warto zabrać tę książkę na drogę, ponieważ to unikatowy zapis współczesnej samotnej wędrówki, i to w pełnym tego słowa znaczeniu, bo wyłącznie pieszej. Autor idzie poboczem drogi 816, zwanej również Nadbużanką (spokojnie możemy wyczyn autora powtórzyć na rowerze, pomiędzy częścią opisanych w książce miejscowości poprowadzono boczne ścieżki rowerowe, ruch na drodze jest niewielki.) Michał Książek – ceniony poeta, leśnik z zawodu, botanik i ptasiarz – obserwuje krajobraz, zatapia się w przyrodzie, we wszystkim, co ukazuje się oczom i uszom wędrowca. Uczy czytelnika uważności i namysłu nad otaczającym światem – uniwersalne rozważania autora o miejscach, ludziach i kulturze możemy przenieść w dowolne, ale raczej odludne miejsce na mapie Polski. Pisarz w żadnym razie nie chce być turystą. Jest raczej skromnym i otwartym na ludzi staromodnym piechurem, zawalidrogą, który zachodząc do nadburzańskich miejscowości – łatwo wyśledzić je na mapie – sprawdza, kto odpowie mu „dzień dobry”, no i kto zgodzi się go przenocować. „Droga 816” – uhonorowana Nagrodą Literacką GDYNIA w kategorii esej – to również mądry dialog z trudną historią Polski, przede wszystkim ziem poleskich i Wołynia.
Cytat perła: Inny głód trzeba było zaspokoić. Głód chodzenia, wąchania i patrzenia. Dziwienia się, widzenia pierwszy raz. Pieczołowitego zapamiętywania i beztroskiego zapominania. Głód dawno niesłyszanego rytmu, jaki buty wybijają dopiero po trzecim, może czwartym kilometrze. Kiedy nogi, plecy i ręce zaczynają się doskonale rozumieć. Jak segmenty w odwłoku owada. Spuściłem więc stopy ze smyczy i na przekór grawitacji i odległości po godzinie byłem w Bereźnicy.
Michał Książek, autor znakomicie przyjętego debiutanckiego reportażu „Jakuck. Słownik miejsca”, tym razem „bohaterem” swojej opowieści uczynił nie miasto, lecz… drogę. Tytułowa droga nr 816, zwana również Nadbużanką, biegnie z północy na południe, wzdłuż granicy polsko-białoruskiej i polsko-ukraińskiej. Droga to niezwykła, bowiem za nią jest już tylko Bug, a za Bugiem – mityczny Wschód, Azja, step, który ciągnie się aż do wybrzeży Japonii… Asfaltowa, miejscami dziurawa, wąska droga 816 jest więc nie tylko drogą – jest Granicą, Przedmurzem, Płotem oddzielającym Unię Europejską od nie-Unii, katolicyzm od prawosławia, „nasze” od „ich”, „tam” od „tu”, barbarzyństwo od cywilizacji… Efektem wędrówki tą drogą jest ta znakomita opowieść o Pograniczu, o splątaniu i nakładaniu się na siebie kultur, kierunków, wyznań oraz znaczeń…