5 pytań do Stanisława Łubieńskiego
Stanisław Łubieński – ukrainista i kulturoznawca. Autor reportażu historycznego „Pirat stepowy” przetłumaczonego na chorwacki i ukraiński. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Za książkę „Dwanaście srok za ogon” otrzymał Nagrodę Nike Czytelników 2017, a także nominacje do Paszportu Polityki 2016 oraz Nagrody Literackiej GDYNIA 2017. Prowadzi blog Dzika Ochota, razem ze znajomymi organizuje spacery przyrodnicze po Warszawie w ramach Akademii Dzikiej Ochoty. Mieszka w Warszawie.
1. Które książki wyciągnęły Cię z domu lub mają zamiar to zrobić?
Książki nie muszą mnie wyciągać z domu. Dobrowolnie wychodzę na dwór. Gdyby pytanie brzmiało, jakie książki najczęściej zabieram ze sobą, odpowiedziałbym, że atlasy przyrodnicze.
2. Podaj tytuły trzech książek, które według Ciebie musi przeczytać każdy, kto lubi podróżować?
Jako dziecko uwielbiałem podróżnicze książki Arkadego Fiedlera i całą serię „Naokoło Świata”. Mieliśmy ich sporo w domu, więc łykałem je po kolei. Nie mam pojęcia, czy to się czasem nie zestarzało, ale w czasach bez Internetu na pewno otwierało oczy na inne światy. Na studiach czytałem „W drodze” Jacka Kerouaca – to było trudne, ale bardzo ważne doświadczenie. Kiedy myślę o tej książce, słyszę jakiś odległy stukot kół. No i co? Chyba wypada tu polecić coś mistrza Kapuścińskiego – bez dociekania, co widział, co słyszał, a co sobie literacko podkręcił.
3. Twoje najlepsze wspomnienie z drogi to…
Miło wspominam nocne spływy Pilicą z moim przyjacielem Michałem. Ciemno było, cicho, zimno, ale pięknie. Co parę kilometrów na brzegu błyskał ognik – to wędkarze palili sobie po ciemku papieroski.
4. Która z Twoich książek jest „książką na drogę”?
Uuu-u…Trudny wybór… Ze wszystkich dwóch książek, które napisałem, chyba „Pirat stepowy”, bo większość historii toczy się w okolicach Hulajpola, stolicy anarchistycznej republiki Nestora Machno.
5. Jak podróżować, by nie szkodzić światu i innym?
Bardziej w głąb niż w dal.