Przejdź do treści

Dlaczego warto zabrać książkę na drogę?

Urodzony i wychowany w Kazimierzu Dolnym Waldemar Siemiński, czerpiąc obficie ze scenerii, obyczajów, historii i atmosfery rodzinnego miasta, opisał w swojej pierwszej powieści kilka dni lipca 1947 roku z perspektywy będącego u progu dorosłości chłopaka. Jego rodzice, podobnie jak rodzice samego autora, zajmowali się handlem w małym sklepie spożywczo-przemysłowym. Choć w tekście pada tylko jedna nazwa topograficzna – Czarniewy (autor zmienia nazwy i nazwiska, dodając spółgłoski, zamieniając miejscami samogłoski), każdy, kto zna Kazimierz, rozpozna na podstawie charakterystycznych budynków i miejsc (m.in. rynek, rzeka, szkoła, izba porodowa, bar „Pod Jeleniem”, dom kultury, miejski szalet, kombinat w budowie, przetwórnia owocowa) ulice, po których porusza się główny bohater. Rozpozna również popularne kazimierskie nazwiska. Podróżnik może spotkać jeszcze osoby, które znały pierwowzory postaci z powieści, może trafi nawet, zwiedzając cmentarz, na opisany w niej nagrobek. Czarniewy to oczywiście, obecnie prowadząca na południe, ulica Czerniawy (ogólna nazwa tej okolicy). Powieść została sfilmowana w 1982 roku przez Andrzeja Barańskiego (autor pamiętnej adaptacji „Dwóch księżyców”), także pochodzącego z prowincjonalnego miasta (Pińczów), którego rodzice również prowadzili sklep.

(Opinia Czytelnika Wojciecha K.)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Miejsca, które występują w książce. Znasz inne? Napisz do nas.